piątek, 10 kwietnia 2015

CIAO A TUTTI // RZYM NASZYCH MARZEŃ // ITALIANISTYKA

   

,,Kto dobrze poznał Włochy, a zwłaszcza Rzym, ten już nigdy nie będzie całkiem nieszczęśliwy." Goethe

       Stało się. Bilety kupione, nocleg zarezerwowany. Wygląda na to, że nasze marzenie ma się wkrótce spełnić. Nasze? Moich rodziców i moje. W cudownej Italii byłam już kilka razy. Każda z podróży była zupełnie inna i na swój sposób niezwykła. Wyjazd do Rzymu jest dla mnie szczególnie ekscytujący, ponieważ po raz pierwszy będę mogła we Włoszech mówić po włosku.

       W październiku ubiegłego roku rozpoczęłam studia. Kierunek? Filologia włoska. Na uczelni przez siedem miesięcy jedliśmy pizzę i oglądaliśmy filmy z Roberto Benignim. Żartuję. Po siedmiu miesiącach nauki potrafię nieźle mówić po włosku. Na uczelni mam do czynienia ze wspaniałymi wykładowcami. Na Italianistykę trafiłam z miłości do włoskiej kultury i stylu życia. Obawiałam się, że studia obrzydzą mi Włochy i w następne wakacje udam się do warszawskich Włoch na chińskie jedzenie. Tak się nie stanie.

       W Rzymie będziemy 7 dni. Przez ten czas chciałabym jak najlepiej poznać centralne części miasta i je tu opisać w formie poradnika. Znalazłam wiele przydatnych postów o Rzymie. Ja postaram się zebrać najważniejsze informacje i dodać szczegóły dotyczące poszczególnych dzielnic. Do wyjazdu przygotowuję się czytając przewodniki: (National Geographic oraz Michelin) i przeglądając blogi podróżnicze. Blogi okazały się bardzo przydatne. Z jednego bloga dowiedziałam się, że w ostatnią niedzielę każdego miesiąca można zwiedzać muzea watykańskie za darmo, a z innego jakie mniej znane części miasta należy odwiedzić.

       Przed wyjazdem będę przypominać sobie najważniejsze włoskie zwroty, które mogą mi się przydać w Rzymie. Poświecę temu oddzielny post, dzięki któremu każdy kto nie zna włoskiego będzie mógł zamówić podwójne espresso z przepysznym rogalikiem.

                                                              

               
   




1 komentarz:

  1. Oj tak...moja Italia, jak ja za nią tęsknię :) Mam nadzieję,że urlop się udal ;)

    OdpowiedzUsuń