czwartek, 16 kwietnia 2015

JAK POLUBIĆ ĆWICZENIA? // JOGA // MOTYWACJA // CZYM JEST FITBLR?

       Jeszcze trzy lata temu nie lubiłam sportu. Do wysiłku fizycznego żywiłam urazę przez okrutne WF-istki z podstawówki. Szczerze. Te babki nosiły drewniaki i faworyzowały dziewczyny, które śmiały się z ich kiepskich żartów. Raz dostałam szóstkę, bo dotknęłam głową kolan na stojąco. Zawsze dużo chodziłam i jeździłam na rowerze, ale  nigdy nie sądziłam, że sport stanie się dla mnie  bardzo ważny. 
       W połowie 2012 roku potrzebowałam jakiejś dużej zmiany w swoim życiu. Za dużo myślałam i nie czułam się zbyt dobrze w swoim ciele. Musiałam znaleźć coś co wyleczy moje kompleksy i wyciszy rozbiegane myśli. Pewnego dnia przechodziłam obok nowo otwartego studia Jogi. Weszłam, zapytałam i umówiłam się na pierwsze zajęcia. Poszłam na nie oczywiście z przyjaciółką. Zajęcia trwały 1,5 godziny. Po sesji ćwiczeń dla początkujących nastąpił relaks, a po relaksie mogłyśmy iść do domu. Mogłyśmy, ale czy chciałyśmy? NIE. 
       Cotygodniowa joga zaczęła przynosić cudowne efekty. Nie tylko stałyśmy się bardziej rozciągnięte, ale i gonitwa myśli jakoś ucichła. CUD. Do jogi dołączyłam zdrowsze odżywianie. Na początku ograniczyłam słodycze i jadłam więcej warzyw, które lubię. Po miesiącu te półtorej godziny jogi tygodniowo przestało wystarczać. Do jogi dołączyłam pilates, a do zdrowej odżywiania - porady dietetyka.
       Stopniowo zaczęłam widzieć różnice. Zdrowa utrata wagi, przyrost mięśni oraz zdrowy przyrost pewności siebie. Po 5 miesiącach, lżejsza o 8 kg zaczęłam biegać. Na początku powoli, w swoim tempie, w starych butach i z nową pasją. 
       Tak oto sport wszedł mi w krew. Kiedy nie chodziłam na pilates to szłam do klubu fitness albo pobiegać. Był czas na odpoczynek, był też czas na ptasie mleczko, którego smak nie jest mi obojętny.
Kiedy nie miałam najmniejszej ochoty wyjść z domu, ćwiczyłam w pokoju na podłodze, powtarzając ćwiczenia z zajęć lub włączając filmy z Youtuba. Chciałabym napisać kilka porad na podstawie mojej historii. Mam nadzieję, że dla kogoś mogą się one okazać przydatne.

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

PROSTY PRZEPIS NA SPRING ROLLSY // GOTOWANIE // WIOSNA

 SPRING ROLLS



Składniki:
  • Papier ryżowy TAO TAO ( opakowanie starczy na cały sezon robienie spring rollsów)
  • 2 duże marchewki
  • 2 świeże ogórki
  • opakowanie paluszków krabowych lub krewetek
  • mieszanka sałat
  • duże opakowanie makaronu sojowego
  • słodki sos chili 
  • limonka
  • sos sojowy jasny

sobota, 11 kwietnia 2015

MEDIOLAN CZ.2 // APERITIVO // DZIEN W STOLICY MODY

Mały cennik

  • przejazd autobusem z Malpensy do centrum Mediolanu 10 
  • 90 minutowy bilet na przejazd komunikacją miejską 1,5 
  • bilet jednodniowy 4,50 
  • bilet dwudniowy 8,25 
  • karnet na 10 przejazdów komunikacją miejską 13,80 
  • latte macchiato i rogalik (cornetto) ok 4,50 
  • podziwianie fasady katedry mediolańskiej: bezcenne

Rano

       Dzień w Mediolanie polecam zacząć od kawy i rogalika w jednym z wielu barów lub kawiarni. 
       Włosi nie jedzą dużych śniadań, oszczędzają miejsce na bardziej obfite obiady i kolacje. Kawa i brioch/cornetto to typowe włoskie śniadanie. Moją ulubioną kawiarnią jest Princi, która znajduje się przy stacji metra Moscova. 

piątek, 10 kwietnia 2015

AIRBNB // MEDIOLAN CZ.1

Przygotowania


       Bilety na samolot kupiłam odpowiednio wcześnie i za przelot w obie strony z Lotem zapłaciłam niedużo. Nie jestem fanką wycieczek organizowanych przez biura podróży, ponieważ sama lubię wybierać dokładną datę oraz miejsce podróży. Nie przepadam też za hotelami. Dlatego też planując podróż do Mediolanu postanowiłam sprawdzić oferty, zamieszczone w serwisie AIRBNB.



       Spośród tysięcy ofert wybrałam apartament od Andrei, w samym sercu Mediolanu. 15 minut od katedry i 10 minut od Zamku Sforzów. Na stronie można wybrać czy chcemy całe miejsce czy osobny pokój. Możemy dokładnie obejrzeć mieszkanie na zdjęciach. Cena za apartament zawiera opłatę serwisową, której wysokość jest zależna od ceny apartamentu. Kiedy dokonamy płatności przez internet, pieniądze idą na konto serwisu i zostają przekazane właścicielowi apartamentu dopiero kiedy dotrzemy na miejsce. 

       Z właścicielem mieszkania spotkałyśmy się na miejscu punktualnie. Nie tylko przekazał nam klucze i niezbędne informacje dotyczące mieszkania ale też opowiedział nam o mieście i okolicy, polecił sklepi i kawiarnie. Już w pierwszej godzinie pobytu w Mediolanie została nam okazana włoska gościnność. 

Czy polecam serwis AIRBNB?

       Tak. Nie tylko polecam ale i sama korzystam z niego ponownie planując podróż do Rzymu. Wiadomo, że trudno jest znaleźć niedrogie lokum w Rzymie, szczególnie dla całych rodzin.

Jak włoski jest Mediolan?

       Po pierwszym dniu byłam zachwycona miastem. Ulice w centrum był czyste. Wszędzie pełno markowych butików ale co najważniejsze mnóstwo barów, kawiarni, cukierni i dobrze wyglądających ludzi. Mediolan jednak diametralnie różni się od południowych Włoch. Niedawno opowiedziałam znajomemu z Rzymu o tym jak bardzo podobało mi się to miasto. Zareagował dziwnie, śmiem twierdzić, że obraził się na mnie za te słowa na jakieś 8 minut. Według większości Włochów, Mediolan to synonim pracoholizmu, miasto pozbawione "włoskości", charakteru i dobrego jedzenia. Z moich obserwacji wynika, że mieszkańcy Mediolanu, którzy rzeczywiście dużo pracują, po dziewiętnastej zdejmują uniformy, idą do barów, zamawiają niskoprocentowy alkohol, wysokokaloryczne dania i odnajdują swoją włoskość w wieczornych rozmowach przy blasku księżyca.










CIAO A TUTTI // RZYM NASZYCH MARZEŃ // ITALIANISTYKA

   

,,Kto dobrze poznał Włochy, a zwłaszcza Rzym, ten już nigdy nie będzie całkiem nieszczęśliwy." Goethe

       Stało się. Bilety kupione, nocleg zarezerwowany. Wygląda na to, że nasze marzenie ma się wkrótce spełnić. Nasze? Moich rodziców i moje. W cudownej Italii byłam już kilka razy. Każda z podróży była zupełnie inna i na swój sposób niezwykła. Wyjazd do Rzymu jest dla mnie szczególnie ekscytujący, ponieważ po raz pierwszy będę mogła we Włoszech mówić po włosku.

       W październiku ubiegłego roku rozpoczęłam studia. Kierunek? Filologia włoska. Na uczelni przez siedem miesięcy jedliśmy pizzę i oglądaliśmy filmy z Roberto Benignim. Żartuję. Po siedmiu miesiącach nauki potrafię nieźle mówić po włosku. Na uczelni mam do czynienia ze wspaniałymi wykładowcami. Na Italianistykę trafiłam z miłości do włoskiej kultury i stylu życia. Obawiałam się, że studia obrzydzą mi Włochy i w następne wakacje udam się do warszawskich Włoch na chińskie jedzenie. Tak się nie stanie.

       W Rzymie będziemy 7 dni. Przez ten czas chciałabym jak najlepiej poznać centralne części miasta i je tu opisać w formie poradnika. Znalazłam wiele przydatnych postów o Rzymie. Ja postaram się zebrać najważniejsze informacje i dodać szczegóły dotyczące poszczególnych dzielnic. Do wyjazdu przygotowuję się czytając przewodniki: (National Geographic oraz Michelin) i przeglądając blogi podróżnicze. Blogi okazały się bardzo przydatne. Z jednego bloga dowiedziałam się, że w ostatnią niedzielę każdego miesiąca można zwiedzać muzea watykańskie za darmo, a z innego jakie mniej znane części miasta należy odwiedzić.

       Przed wyjazdem będę przypominać sobie najważniejsze włoskie zwroty, które mogą mi się przydać w Rzymie. Poświecę temu oddzielny post, dzięki któremu każdy kto nie zna włoskiego będzie mógł zamówić podwójne espresso z przepysznym rogalikiem.